Jak sprawę litery V na dekoldzie załatwić "od ręki"
Otóż sposób, który opisuję jest stuprocentowy, ale zaznaczam, że testowałam tylko na sobie, nie wiem, jak by się sprawdził u innych (pewnie zależy to od cech szczególnych skóry, ciekawa jestem opinii innych).
3 Produkty, które "leczą" V-kę u mnie
PEELING drobnoziarnisty oczyszczająco-wygładzający BEBEAUTY (na twarz szyję i dekold),
MASECZKA przeciwzmarszczkowa INTENSYWNIE WYGŁADZAJĄCA (z ceramidami roślinnymi i ekstraktem sojowym). Oba kosmetyki kupiłam w zestawie w biedronce za naprawdę małą kwotę, do tego dołożony jest krem do twarzy, ale jego odstawiam, bo nie odpowiada mi zapach.
Te dwa produkty wykorzystuję z 3 elementowego zestawu z biedronki |
Może trochę zawcześnie na ten krem, ale ... |
A teraz przepis (deczko niestandardowy)
Najpierw oczywiście peeling dekoldu, aby przygotować skórę do lepszego wchłaniania produktów. Następnie dekold pokrywam cieniutką wartewką maseczki, ale NIE USUWAM JEJ wacikiem, jak zaleca producent na opakowaniu, tylko pozwalam na całkowite wchłonięcie (dlatego warstewka musi być naprawdę cieniutka). Bez obaw, maseczka wchłania się naprawdę dobrze, trzeba odczekać chwilkę (no w tym czasie zwykle rano jest wiele czynności, które wykonuję w tzw. międzyczasie i w pełnym biegu, jest więc czas na wchłonięcie się maseczki).
No i na koniec wklepuję krem 55plus, ale TYLKO I WYŁĄCZNIE w linie tworzace literę V na dekoldzie. W końcu na krem 55plus na całość będzie jeszcze czas. Nie należy popadać w zwątpienie, jeśli nadal widzimy V-kę po wklepaniu produktów, u mnie wygląda to tak, że zanim dojadę do pracy, V-ka znika.
Pewnie lepszym sposobem byłoby oduczyć się spania na boku, ale cóż to za spanie :)
Im wcześniej się tym zajmiecie tym lepiej. Ze zmarszczkami mimicznymi wiele osób się boryka
OdpowiedzUsuń